Basen LAGUNA

Również polecam zajęcia Aqua Zumba w Bydgoszczy z Aleksandrą Włodarczyk. Można się wybawić i wyszaleć. :)
25.03.2022

+brak
-organizacja
Nie polecam basenu dla indywidualnych Klientów - nigdy nie wiadomo czy basen jest czynny. Tego można dowiedzieć się wyłącznie na miejscu oczywiście jak Pani Szatniarka oderwie się od ploteczek z koleżanką i łaskawie odpowie na pytanie. Mała aktualizacja - bilet normalny przynajmniej od 2014 r. kosztuje 9 zł. Organizacja tej instytucji, co bo nie było PUBLICZNEJ, jest na niskim poziomie.
15.01.2016

+Czysta woda, miła obsługa, tanie bilety, mało ludzi i duża swoboda
Można miło spędzić czas na zabawie z rodziną lub indywidualnym treningu
13.08.2015

+mało ludzi
-brak nadzoru ratownika
Ogólnie bardzo przyjemny basen. Mało ludzi można było popływać komfortowo. Obsługa też bardzo miła, ale ratownik pojawia się tylko na dzień dobry i do widzenia. Czasem okna zasłania. Mimo to pewnym swoich umiejętności polecam.
28.07.2015

+wejscie na karte Multisport
-brak szybkiego tory
nie jest źle, ale fakt, o dniach gdy basen jest zamknięty można się dowiedzieć dopiero jak na ten basen się dotrze. Problem z kilkudniowym wyprzedzeniem kartę na drzwiach umieścić ;
27.07.2015

+Jest woda
-Traktowanie klienta jak za komuny
Na tym basenie właściwie niczego nie wolno: - nie wolno zmienić przydzielonego toru - nie wolno przyjść o dowolnej godzinie (wejścia zawsze o pełnej) - nie wolno skakać - nie wolno pływać bez czepka - nie wolno wchodzić w butach na widownię Kompletna pananoja! Obrazu całości dopełnia niemiła obsługa i brak jakichkolwiek aktualizacji (czytaj: sensownych informacji) na stronie internetowej - jeśli basen będzie nieczynny dowiesz się tego dopiero na miejscu...
01.05.2015

-Ratownicy
Tragedia obsługa wulgarna Nie polecam a wręcz odradzam .Zgadzam się z poprzednimi opiniami .Może czas zmienić kierownika jak nie radzi sobie z personelem!!!!!!!!!
19.03.2015

+BRAK
-KOSZMAR
Skandal i horror dla 5 latków na Basenie LAGUNA !!! Jestem mamą 5 letniej córki z którą wybrałam się 23.07.2014 na godzinę 18:00 na basen mieszczący się przy ul. Glinki 117. Towarzyszył mi 3 letni syn. Przy przekroczeniu drzwi basenu powitała nas bardzo nie miła obsługa w postaci Pani szatniarki. Dopytywałam się jakie zasady panują na tym basenie bo wcześniej nie miałam przyjemności tutaj być. Pani nie chciała odpowiadać na moje pytania. Niezrażając się tym faktem postanowiłam z koleżankami i naszymi dziećmi wykupić bilety na basen dla naszych pociech aby doskonaliły swoje umiejętności pływackie pod okiem naszego znajomego. I TU ZACZĄŁ SIĘ HORROR. Pan ratownik pełniący dyżur na basenie krzykiem, poprosił aby nasz znajomy wyszedł z basenu i udał się na przeciwny koniec basenu (dzieci były w tym momencie bez opieki – ratownik stał tylem do basenu i do dzieci) po czym zaczął krzyczeć że wyrzuci nas wszystkich z basenu. Dzieci nie mogą się uczyć pływać i mamy przeczytać regulamin. Niestety w żadnym punkcie regulaminu nie znalazłam zapisu mówiacego, iż dzieci nie mogą uczyć sie pływać pod opieką osoby która umie pływać. Ratownik wpadł w jakiś amok i zachowywal się jak by był pod wpływem alkoholu lub narkotyków (wystąpiła czerwoność na jego twarzy, ruchy były nieskoordynowane - wymachiwał rękoma - wrzeszczał). A na to patrzyły 5 letnie dzieci, którym ja jako rodzidzic wraz z innymi rodzicami chcialam zrobić przyjemność i wykupiłam bilet na basen. Ja jako rodzic zabrałam mojego 3 latka i weszłam do szatni po moją 5 latkę i co się okazało że, Pan ratownik zamknął drzwi na klucz dzielące szatnie od basenu a dzieci same zostały na basenie (wszystkie kąpiące się osoby weszły ale nasze dzieci nie ) Pukanie w drzwi dzielące basen od szatni i krzyki aby otworzyć nic nie dały. SKANDAL Nie mogłam dostać się do mojego 5 letniego dziecka, z 3 latkiem na ręku. Musiałam z powrotem biec na widownie aby odnaleźć moje dziecko, które było świadkiem dalszego skandalicznego zachowania ratownika. KOSZMAR. Proponuje obejrzeć na
23.07.2014

-Basen dostosowywany do wygody zarządzających a nie klientów
Basen zarządzany wg modelu kierownik jest najważniejszy. - karnety można kupić tylko od kierownika w godzinach w których większość ludzi pracuje, nie można też ich kupić z wyprzedzeniem, tylko trzeba na nie co miesiąc polować. - parking przy basenie ograniczony do wjazdu personelu - zakaz wchodzenia z płynami na widownię, tak jakby nie można było po prostu posprzątać po potencjalnych "wypadkach" z rozlanym płynem - obsługa sprawia wrażenie jakby pracowała za karę a klient był intruzem - standardowe polowanie "czy zwróciłeś opaskę do szafy" zamiast prostego wydawania opasek w szatni
22.11.2013

+lubie ten basen
-pływanie
zajebisty ten basen
27.07.2011